Monday, March 16, 2009


dziwo

generalnie jest jednak dość smutno



na koniec jedno bonusowe zdjęcie, co może trochę tez wyjaśnić, czemu nie robię zdjęć żadnych na mieście przez ten cały czas :-)

Tuesday, February 03, 2009


kapcie i tyle

przejście centrum

przejście centrum

metro

wierzbno

jam

Monday, February 02, 2009


swiatło

droga

to ci dopiero smakowe rozkosze :-)

portret

portret

wesołe ziomki

pozytwka

gawron

Monday, January 12, 2009

Sopot


Sopot

Sopot

Sopot

Władysławowo


Władysławowo

Władysławowo

Władysławowo

Władysławowo

lola

Thursday, December 04, 2008

Powązki


początek listopada

początek listopada

początek listopada

początek listopada

początek listopada

początek listopada

Wednesday, December 03, 2008


Ważny dzień :-)

Thursday, October 16, 2008

Taksówkarz 1

Warszawa, godziny nocne, powrót taksówką do domu, rozmowa z kierowcą.

Koleżka, który pracował w jakieś optycznej wytwórni, która to z kolei produkowała sprzęt do samolotów.
Nie wytrzymał tam dłużej niż kilka miesięcy, bo zestresował się strasznie, że jak zwali akcję, to samolot spadnie i życie jakieś czyjeś wtedy stracone po części jego winą będzie. Z tego co się zorientowałem, to dawno temu było. Taksówkarz jakieś czterdzieści parę lat na karku już ma, a epizod optyczny pewnie z kilkanaście lat temu. Ale siedzi to w człowieku i z powodu jakiejś głupiej gadki-szmatki powrócił mu on nagle we wspomnieniu. Cała jego praca była bardzo precyzyjna. Część elementów musiała być nagle chłodzona w minus czterdziestu stopniach, a później ocieplana w plus trzydziestu iluś, i ilość tych stopni była bardzo ważna. I właśnie ten gość był odpowiedzialny za zweryfikowanie tego procesu. Świadomość, że drobna pomyłka zmieni działanie instrumentów lotniczych nie dawała mu spokoju. Po kilku miesiącach nie dał rady.
Osobiście nie wiem, czy dlatego został taksówkarzem, ale wiem, że wykonywał w swoim życiu kosmiczny zawód. I dał radę przez kilka miesięcy jeno.
A cała akcja zaczęła się od tego, że czekaliśmy na siebie jakieś 20 min po obu stronach budynku, pod który to taksówka została zamówiona.
Szczęśliwie się odnaleźliśmy :) (nie to, żeby nie było jakiś ponaglających telefonów – otóż był jeden)

Monday, October 06, 2008

KOŃCÓWKA Z MAROKO


Terminal lotniczy w Marakeszu

Terminal lotniczy w Marakeszu

kameleon

przyprawy

Wednesday, September 24, 2008