Na tym strychu gołębie truchła występują w dużych ilościach. Są w różnych stanach, tudzież etapach przepoczwarzania się, scalania się z tkanką budynku. Spędziłem tam w sumie kilka godzin. W pewnym momencie straciłem rachubę ile ich jest. Jedno jest pewne, są jednym z głównych elementów tworzących specyficzny nastrój tego miejsca - każdy jednak musiałby sam sobie go ocenić.
niedawno myszkując po opuszczonym i rozwalającym drewnianym domu w lesie kilka trucheł w kominku ujrzałam ale hitem było wdrapanie się na stryszek i zobaczenie na pierwszym planie plastikowej protezy nogi..foty nie zrobiłam ale nastrój był
ReplyDelete